You are currently viewing Transferowa saga – Messi kontra FC Barcelona

Transferowa saga – Messi kontra FC Barcelona

Leo Messi i FC Barcelona. W ostatnich tygodniach cały świat żyje publikacją El Mundo, dotyczącą wysokości jego kontraktu w „Dumie Katalonii”. Publikacja umowy wywołała debaty na temat tego, czy zarobki Argentyńczyka nie wykraczają poza ramy zdroworozsądkowego biznesu XXI wieku. Szczególnie należy mieć tutaj na uwadze na uwadze obecne struktury kosztów oraz przychodów klubów piłkarskich na świecie. 

Wartość umowy Argentyńczyka wynosi ponad 555 mln euro (4-letni czas trwania). Sprawia ona, że Messi to bezapelacyjny numerem jeden pod względem zarobków nie tylko w historii futbolu, ale wszystkich dyscyplin sportu. Deklasuje tym samym gwiazdy z takich lig jak NBA, NFL, MLB czy kierowców Formuły 1. A trzeba pamiętać, że wspomniane ligi i organizacje są gigantami finansowymi w skali całego świata. Nie ma wątpliwości, że kwota może na pierwszy rzut oka wydawać się rzeczywiście nieproporcjonalna. Analizując jej stosowność, nie wolno zapominać, że aktualna sytuacja finansowa FC Barcelony nie jest najlepsza. Płace stanowią aż 70% przychodów klubu, a zadłużenie wynosi już ponad 1 mld euro (730 mln to zadłużenie krótkoterminowe).

Messi i szczegóły jego umowy

Czy wysokość umowy Leo Messiego jest słuszna z punktu widzenia ekonomicznego? To zależy. Zależy od tego, w jakiej perspektywie ją rozpatrujemy. Jednak nawet ten czynnik nie zmienia faktu, że zdania co do tej kwestii są mocno podzielone. “Marca podaje, że szacowany przychód, jaki Messi wnosi do klubu, wynosi od 130 do 200 mln euro rocznie. Są jednak kwestie, których nie da się zmierzyć ilościowo. Argentyńczyka należy oceniać na wielu płaszczyznach ekonomicznych, sportowych, czy nawet także emocjonalnych. W sezonie 2006/07 przychody FCB wyniosły 290 mld, a w sezonie 2019/20 miały wynieść około 1 mld euro. Oczywiście nie doszło do tego w wyniku pandemii koronawirusa. Mimo to, można uznać, że jego kluczowa pozycja w zespole z pewnością przyczyniła się zarówno do wysokości umowy, jak i regularnej poprawy wyników finansowych całego klubu w ciągu ostatnich lat.

Messi i jego kontrakt
Wartość kontraktu Messiego, źródło: The Sun

W przypadku oceny umowy Messiego trzeba brać również pod uwagę długość jej trwania oraz wieloletnie związanie zawodnika z klubem. Zdaniem agencji “21st Club”, żaden klub po podpisaniu kontraktu z zawodnikiem nie zwiększa swoich dochodów tak jak FCB dzięki Messiemu. Jedynym takim przypadkiem może być awans z angielskiej Championship do Premier League, ze względu na różnicę wpływów z praw telewizyjnych. Wysokość umowy Messiego po ewentualnym odejściu z klubu będzie uwarunkowana między innymi od długości jej trwania oraz potencjalnych zobowiązań sponsorskich. Agencja “21st Club” przypomina, że przychód komercyjny jest opóźnionym wskaźnikiem wyników. Jako przykład może posłużyć Manchester United. Klub generował zyski jeszcze przez 4 lata po odejściu z zespołu Sir Alexa Fergusona. Wynikało to z umów podpisanych za jego kadencji (na który miał również niebagatelny wpływ jako ikona klubu).

„Messi” jako marka

Kwestie sponsoringowe to także temat istotny w przypadku wszystkich kontraktów z Leo Messim. W Europie sponsoring piłki nożnej pozostaje nadal nierozwinięty w porównaniu ze sportami w USA. Ponadto, większość sponsorów nie w pełni ma pomysł na to, jak mierzyć swój zwrot z danej inwestycji. Budowanie tożsamości oraz rozpoznawalności marki poprzez umowy z klubami, w których występują takie gwiazdy jak Messi, Ronaldo czy Neymar wykraczają daleko poza krótkoterminową sprzedaż swoich produktów. Zdaniem “McKinsey Company” siła marki przyczynia się od 60% do 80% całkowitej sprzedaży. Niewątpliwie jest to kluczowe dla trwałego, długoterminowego wzrostu przychodów. W przypadku FC Barcelony zgodnie z tymi założeniami Messi istotnie zwiększa wartość klubu jako marki.

Lecz jeśli Messi faktycznie odejdzie, to który klub zdecyduje się na jego zakontraktowanie? Jeśli uznamy, że wysokość rocznej pensji nadal ma wynosić 127 mln euro, pozornie pozostaje niewielu potencjalnych nowych pracodawców. Przede wszystkim należy na wstępie wykluczyć scenariusze niemalże niemożliwe, czyli takie, że Argentyńczyk trafia do klubu z Championship lub innego bogatego, lecz spoza ścisłej europejskiej czołówki. W przypadku klubów z zaplecza Premier League żadna ekipa nie spełniałaby wymogów finansowych wewnątrz FA, natomiast kluby z Europy zostałyby wykluczone z rozgrywek UEFA ze względu na złamanie zasad Finansowego Fair Play.

Potencjalni nowi pracodawcy Messiego

Prawda jest taka, że ​​kluby, które mogą go potencjalnie zatrudnić, już zajmują czołowe miejsca w ligach i pucharach. Wśród kandydatów niezmiennie przejawiają się dwie ekipy: Manchester City i Paris Saint-Germain. Czy Messi oprócz jakości na boisku mógłby wpłynąć na wyniki finansowe obu zespołów? Wszystko zależałoby od podpisania nowych lub renegocjowania aktualnych umów sponsoringowych. Innym istotnym czynnikiem mającym wpływ na ewentualny nowy kontrakt Messiego jest jego wiek. Czas leci nieubłaganie, a Argentyńczyk w czerwcu skończy już 34 lata.

Pomijając jednak aspekty przychodów, to właśnie te dwa kluby miałyby również możliwości „ominięcia” zasad Finansowego Fair Play. W zeszłym roku w mediach pojawiła się informacja, że Messi może trafić do Manchesteru City. Następnie miałby kontynuować karierę w New York City FC. Z tego powodu można domniemać, że formalnie Messi miałby umowę z amerykańską filią City Football Group. Przez to w łatwy sposób nie obowiązywałyby europejskie zasady FFP. Z kolei francuski PSG mógłby w momencie zakontraktowania Argentyńczyka sprzedać Neymara lub Kyliana Mbappe. Dzięki temu koszty zostałyby wyrównane przez przychody transferowe.

Ostateczna decyzja Messiego o pozostaniu lub odejściu na koniec sezonu z pewnością wpłynie na finanse FC Barcelony krótko- (przez zmniejszone koszty płac jednak słabszy wynik sportowy) oraz długoterminowo (Leo Messi jest renomowaną marką, co może zmniejszyć wpływy z kontraktów sponsoringowych). W przypadku jego odejścia można się spodziewać, że lokalna i globalna publiczność katalońskiego klubu ostatecznie zademonstruje, jakim był on ważnym ogniwem w takich obszarach finansowych, jak prawa telewizyjne, sponsoring czy dzień meczowy. Mimo wszystko, na chwilę obecną ciężko sobie wyobrazić Messiego grającego w innym klubie niż FC Barcelona ze względu na istniejącą więź, jaką Argentyńczyk ma z FC Barceloną (i odwrotnie) oraz niespokojne otoczenie finansowe spowodowane przez pandemię koronawirusa. Jednak rzeczywistość sportowa bywa bardzo brutalna, o czym już niedługo mogą przekonać się wszyscy fani klubu z Katalonii.

Dodaj komentarz