Zasady Finansowego Fair Play w piłce nożnej mają ulec radykalnej zmianie. Kluczowy aspekt uzyskiwania progu rentowności UEFA uznała za „bezcelowy”. Co istotne, to nie jedyne plany dotyczące zmian w centralach piłkarskich, o których więcej można przeczytać tutaj. Ogólnie przepisy Finansowego Fair Play wprowadzono w sezonie 2010/11. Celem było zapobieganie wydawaniu przez kluby większych kwot, niż są w stanie wygenerować w ramach swoich przychodów. Wszystko po to, aby zapewnić im długoterminową stabilność i płynność finansową. Niestety Covid-19 wywołał kryzys, przez który obecny krajobraz futbolu bardzo różni się od wszystkiego, z czym drużyny miały do czynienia wcześniej. Zdaniem władz UEFA nowe przepisy powinny koncentrować się na takich kwestiach jak płace klubów i wysokość kwot obracana na rynku transferowym. Na spotkaniu przedstawicieli UEFA z urzędnikami Unii Europejskiej, Andrea Traverso z UEFA, powiedział, że pokonanie trudności powstałych przez pandemię nie będzie łatwe. Nie należy jednak zakładać, że nowe zasady będą dużo mniej restrykcyjne.
Stanowisko UEFA
„Covid-19 wywołał kryzys przychodów z dni meczowych, praw telewizyjnych i sponsoringu, co miało duży wpływ na płynność finansową klubów. Po raz pierwszy dochody drużyn piłkarskich maleją i nie znamy jeszcze bezpośredniego wpływu na większość klubów i federacji krajowych” – powiedział Traverso. Dodał również, że: „To kryzys, który bardzo różni się od tego wszystkiego, z czym mieliśmy wcześniej do czynienia. W takiej sytuacji oczywiście kluby walczą i mają trudności z wywiązaniem się ze swoich zobowiązań. Zasady muszą zawsze ewoluować i dostosowywać się do kontekstu, w którym działają zespoły. Zasada progu rentowności oraz sposób, w jaki działa teraz, dokonuje oceny sytuacji z przeszłości. Pandemia spowodowała tak gwałtowne zmiany, że patrzenie w przeszłość staje się bezcelowe. Być może zasady powinny bardziej koncentrować się na teraźniejszości i przyszłości, a w szczególności na wyzwaniach związanych z wysokimi poziomami płac i rynkiem transferowym. Rozwiązanie tych problemów nie należy do najłatwiejszych”.
UEFA rozpoczęła konsultacje na temat reformy Finansowego Fair Play. Traverso dodatkowo stwierdził, że spodziewa się, iż przyspieszony, ale ostrożny proces planowania zostanie zakończony do końca bieżącego roku. „Ci, którzy mówią, że zasady będą porzucone lub bardzo złagodzone, tylko spekulują. Oczywiście reguły mogą być inne, ale nie musi to oznaczać, że będą mniej rygorystyczne. Wręcz przeciwnie, gdy często występują poważne sytuacje, wymagają one bardziej zdecydowanych środków”. Uwagi Traverso są następstwem wypowiedzi prezesa European Club Association. Andrea Agnelli uznał, że kluby powinny mieć możliwość dostosowywania kontraktów z zawodnikami w przypadku kryzysu finansowego, takiego jak Covid-19. Wezwał też do wprowadzenia przepisów, które nie uwzględniają zysków i strat. Uważa, że regulacje powinny się skupiać na bilansie oraz spełnieniu tych kryteriów w perspektywie średnio- i długoterminowej.
Istota reformy Finansowego Fair Play
Ogólnie wydarzenia na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy doprowadziły do konieczności ponownego przemyślenia obowiązujących zasad. Jak już zostało wspomniane, pandemia ma druzgocący wpływ na finanse klubów. Z drugiej strony Manchesterowi City uchylono dwuletni zakaz uczestnictwa w europejskich rozgrywkach. Decyzję taką podjęto po pozytywnym rozpatrzeniu złożonego odwołania do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie. Klub oskarżono o poważne naruszenia przepisów Finansowego Fair Play w latach 2012-2016. Ponadto, UEFA już złagodziła zasady FFP w zeszłym roku ze względu na pandemię koronawirusa – wyniki finansowe klubów w 2020 roku były razem oceniane w zestawieniu z rokiem 2021, a nie oddzielnie.
Według danych, aktywność transferowa spadła o 40% w okresie letnim i 56% w styczniu. Pozostawiło to w szczególnie problematycznym położeniu kluby uzależnione od stałych i regularnych zysków z transferów. Był to bowiem ich sposób na zbilansowanie własnych finansów. Najbardziej dotknięte zostały kluby we Włoszech, Francji, Holandii, Portugalii i na Bałkanach. W tych krajach około 200 dotychczas dochodowych zespołów zaczęło przynosić straty.
W ostatnich latach struktury klubów stawały się coraz bardziej złożone, z poszczególnymi filiami czy holdingami zlokalizowanymi na różnych terytoriach. Z pewnością utrudnia to cały proces planowania i wdrażania zmian. Należy zdawać sobie sprawę, że europejska federacja ma do czynienia z ponad 700 klubami na 55 różnych terytoriach. Ponadto sytuacje drużyn mogą znacząco się od siebie różnić, nawet w obrębie jednego kraju. Są one w dzisiejszych czasach bardzo niejednorodne.
Wiadomość o możliwych zmianach zostanie z pewnością mile odebrania w przypadku klubów występujących w angielskiej Premier League. Niewykluczone, że takie kluby jak Chelsea czy Manchester City otrzymają zielone światło, aby w jeszcze bardziej hojny sposób wydawać swoją gotówkę w celu pozyskiwania nowych graczy do walki o krajową i europejską dominację. Sam Jose Mourinho już w zeszłym roku przyznał, że jego zdaniem Finansowe Fair Play jest tak naprawdę zbiorem martwych przepisów.